środa, 13 czerwca 2012

Jestem spakowana

no prawie, zostawiłam to co będę potrzebować jeszcze jakiś czas. Jednak spakowane, pomierzone i już mam dwie oferty transportu. Rozesłane bylo 5 wiec czekam dalej.

Jest tego trochę więcej oczywiście, ale tak przeczesałam moje rupiecie ze cala sterta pudeł  wypełnionych po brzegi pójdzie na wystawkę.

Odpadło sprzątanie wiec po pracy głownie cos tam dziobie w pergaminie.

Pozdrawiam serdecznie.

3 komentarze:

Agni pisze...

O matko, patrzec na te pudla nie moge !!! Tyle roboty przed Toba !
A ja wlasnie przez takie pudla cierpie- w krzyz mi poszlo, czyli pozadki w dolnech szafkach, schowku i przekrecanie materacy na druga strone...
Jolu, uwazaj !!!

Barbara Bastamb pisze...

Powodzenia, życzę Ci żebyś jakoś to przetrwała i żeby było super na nowym miejscu...buziaki...

odskocznia jutki pisze...

Jolu jestem z Tobą trzymam kciuki ale jak zwykle wiem że DASZ RADĘ ...buziaki