czwartek, 18 marca 2010

Pierwsza jaskółka.....











Tak, pierwsza jaskolka wiosny nie czyni i mysle ze dzisiejsze pierwsze promyki slonca to tez tylko tak dla zamydlenia oczu? Albo naprawde wiosne mamy? Jeszcze lezy gdzieniegdzie brudny snieg, ale zaswiecilo dzisiaj sloneczko. Zaraz wyjelam moje"starocie" i wzielam sie za dekorowanie. Doszlam do wniosku ze tym dekoruje juz ostatni rok, to wszystko juz zabytki. Prawie wszystko.
No bo czego tu nie ma, hafty, pergaminki, decuopaze,patchworki, swieczka nawet window color i oczywiscie swieze tulipanki. Jutro dalej a w sobote musze skonczyc sypialnie malowac. Nie mam duzo, przy oknie i kaloryferze .




2 komentarze:

notonlywhite pisze...

widzę,że do świąt jesteście gotowi:D

Anonimowy pisze...

O rany Jolu, ale niespodzianka :) nowy blog, jaki piękny. Pragnę Cię zapewnić, że będę stałym gościem w Chatce Puchatka, jeśli tylko przyjmiesz mnie w swoje gościnne progi ;) Bardzo mi się tu podoba, bo jest tak przytulnie, twórczo. Widać, że wkładasz serce w jego tworzenie i tworzysz własne, niepowtarzalne zacisze :)