Na nowym mieszkaniu, nie będę miała kuchni /mebli. Puste pomieszczenie. Tu gdzie mieszkam kuchnia była, wiec nie moja, nie mogę jej zabrać. W żadnym wypadku nie mam ochoty na kupowanie calej, kompletnej. Na pewno kupie zlewozmywak i piec, reszta będzie kombinacja z rożnych szafek. a czy ja wiem jak długo tam będę mieszkać .Przecież nie wiem i co potem znowu. Na poprzednim mieszkaniu miałam kompletna kuchnie, z piecem , lodówką i zostawiłam to, bo tu była, właściciel mieszkania miał mi za nią zapłacić, do dzisiaj nie mam nawet kaucji jaka wpłacałam na mieszkanie.
Przemalowałam taka szafkę na biało,stała właściwie na stryszku nie używana. Przedtem była brązowa. Jeszcze jedna w malowaniu.
Sama jestem ciekawa tej mojej kuchni.
Pozdrawiam serdecznie.
2 komentarze:
O Matuchno...to gdzie się przeprowadziłaś????Ale na nowym mieszkaniu,najważniejsze jest>>łóżko,stół,krzesła,talerze i łyżka!!! POZDROWIONKA.
Po przemalowaniu wygląda naprawdę stylowo! Marzę, by dorobić się kiedyś białej kuchni, na razie, ze względów finansowych, przyjęłam w spadku meble kuchenne po szwagierce... Widziałam w jakimś czasopiśmie wnętrzarskim świetne wielofunkcyjne sprzęty, np. połączenie mini-lodówki, piekarnika, płyty elektrycznej i zlewu. Ceny kosmiczne (jak dla mnie), ale praktyczne! :)
Prześlij komentarz